"Prezydenta najbardziej dołuje, że wygrał z nim człowiek wyciągnięty z trzeciego rzędu w PiS. Gdyby pokonał go Kaczyński, to by to przebolał, ale Duda? Taki nikt?"
– miał przyznać w rozmowie z „Newsweekiem” doradca Bronisława Komorowskiego. Jeśli to prawda, to byłoby to trochę dziwne podejście jak na człowieka, który chce wygrać wybory.
" Z badań wynika, że Komorowski ma niewielkie szanse na przejęcie elektoratu Pawła Kukiza. Jeśli z jego 20 procent - słyszę w sztabie prezydenta - uda się przeciągnąć co czwartego wyborcę, to będzie sukces. Zdecydowana większość jego zwolenników od początku chciała zagłosować w drugiej turze na Dudę."
- ciągnie Newsweek.pl. Warto więc zapytać, czy wybory już zostały rozstrzygnięte?
"Nastroje wśród badanych w ogóle były radykalne. Ludzie mówili o Platformie per „gnoje”, „bydło”, a na-wet „skurwysyny”. To mnie uderzyło najbardziej. Jeśli Kopacz czegoś z tym nie zrobi, to Platforma zostanie na jesieni pozamiatana. Komorowski dostaje za to wszystko rykoszetem, ale społeczeństwo po prostu uważa go za przedstawiciela tego samego obozu i tego już nic nie zmieni"
- cytuje Newsweek członka sztabu Komorowskiego. / 6 dni do wyborów, jeśli Komorowski wygra, to nas "zadziwi". Tak mi się wydaje.
* Onet.pl, cytując Politico.eu pisze:
Schetyna przejął kontrolę nad kampanią Komorowskiego: "Wstrząs w zespole odpowiedzialnym za kampanię obecnego prezydenta sprawił, że nieformalną kontrolę nad nią przejął Grzegorz Schetyna."
- Według dziennikarzy Schetyna pełni dziś wiodącą rolę w pomocy prezydentowi, by ten przez kolejne pięć lat pełnił rolę głowy państwa.
W internecie na Google Trend znaleźć można preferencje wyborców. Czyżby "internet" już rozstrzygnął, kto będzie przyszłym prezydentem Polski?
Wybory Prezydenta 2015 / Wyniki ilości wyszukiwań wyszukiwarki Google Trend
>> http://www.google.com/trends/explore?hl=pl#cat=0-16&q=Andrzej%20%2B%20Duda%2C%20Prezydent%20%2B%20Komorowski%2C%20KORWiN%20%2B%20Korwin%20Mikke&geo=PL&date=1%2F2015%2012m&cmpt=q&tz=
Niżej aktualne tabele statystyki wyszukiwania kandydatów wyszukiwarki Google z objaśnieniem znalezionym w internecie. / Najbardziej dziwi wynik Korwina-Mikke. Pamiętać jednak należy, że jeszcze niedawno mówiono o nim "przyszły prezydent", np. w programie Kuby Wojewódzkiego.
KTO WYGRA WYBORY?
Jak wyszukiwarki przepowiadają wyniki wyborów?
Google zna ludzkie intencje, bo wie czego szukamy. Wie zatem, który kandydat budzi większe zainteresowanie internautów (mierzone liczbą zapytań o jego nazwisko). Kaczyński, Komorowski, a może jeszcze ktoś inny? Czy na podstawie natężenia zapytań o nazwiska kandydatów można miarodajnie przewidzieć wyniki wyborów?
Google nie umie prognozować wyników wyborów!
Jest wiele teoretycznych powodów, dla których przekładalność wolumenu zapytań o nazwisko kandydata na jego wyborczy wynik powinna być traktowana z dystansem.
Po pierwsze, Google zbiera intencje wyłącznie internautów, a internauci nie są reprezentatywną próbką polskiego społeczeństwa. Wiadomo, jesteśmy młodsi, lepiej wykształceni i mieszkamy w większych miastach niż statystyczny wyborca. Część internautów może w ogóle nie być uprawniona do głosowania (niepełnoletni, rezydenci bez polskiego obywatelstwa).
Po drugie, zliczanie zapytań kierowanych do wyszukiwarki nie rządzi się prawami analogicznymi do reguł ordynacji wyborczej. Z oczywistych względów wyszukiwarki nie uwzględniają zasady „równości głosowania”, tzn. pozwalają „oddać więcej niż jeden głos”. Co gorsza, pozwalają oddać wiele „głosów” na różnych kandydatów jednocześnie.
Po trzecie, internauta wpisujący w wyszukiwarkę nazwisko kandydata może robić to z każdego ze 100 możliwych powodów.
Google umie prognozować wyniki wyborów!
Jest jeden empiryczny powód, dla których prognozowanie wyników wyborów na podstawie statystyk Google jest rozsądne. Takie prognozy w przeszłości wielokrotnie się sprawdzały
Źródło: 06.11.2010 / Sprawnymarketing.pl: "Kto wygra wybory? Jak wyszukiwarki przepowiadają wyniki wyborów"
Kukiz i Duda odcieli kupony z "efektu krzesła", i wygrali: Duda z Komorowskim, a Kukiz z Korwinem. Głosy które wypracował Janusz Korwin Mikke po prostu mu "zdezerterowały". (: